• EN Hotel O nas
  • EN Hotel O nas
  • EN Hotel O nas
  • EN Hotel O nas
  • EN Hotel O nas
  • EN Hotel O nas
  • EN Hotel O nas

O nas

O nas

SCHRONIENIE

W środku Tatrzańskiego Parku Narodowego stworzyliśmy dla Ciebie schronienie. Włożyliśmy całe nasze góralskie serca w to, by zapewnić Ci przestrzeń, w której możesz po prostu być, czerpać energię z gór i w pełni się zregenerować.

EN Hotel to miejsce, w którym otulamy góralską gościnnością wszystkich, którzy uciekają w tatrzańską głuszę od zgiełku miast, pragnąc bliskości natury i drugiego człowieka. Opiekujemy się wędrowcami zmęczonymi samotnym przemierzaniem szlaków. Czekamy z ciepłą zupą i grzanym winem na wszystkie pary i grupy przyjaciół wspólnie podziwiające piękno Podhala. Rozgrzewamy, rozmasowujemy i pomagamy rozciągnąć strudzone sportowym wysiłkiem mięśnie. Jesteśmy tu dla tych, którzy poszukują siebie i swojej drogi, a także dla tych, którzy potrzebują ciepła i wsparcia. Zapewniamy schronienie, bezpieczeństwo i spokój. Traktujemy naszych gości tak, jak nasi przodkowie traktowali swoich lata temu – z troską i szacunkiem.

EN Hotel to kameralny ośrodek, w którym mieści się jedynie 15 pokoi, a z okien każdego z nich widać szczyty gór lub konary drzew. Jako nasz gość, stajesz się częścią górskiego ekosystemu. Otula Cię miękka pościel, surowy kamień wystroju przypomina ten ze stoku, a biorąc prysznic, czujesz się tak, jakbyś stał pod wodospadem. Regenerujesz się na łonie dzikiej natury, będąc jednocześnie dwa kroki od centrum Zakopanego. W każdym pokoju i każdej przestrzeni wspólnej czeka na Ciebie autentyczność i szczerość – słów, usług, materiałów.

LOKALIZACJA

EN Hotel jest położony w Tatrzańskim Parku Narodowym, na szlaku prowadzącym na Myślenickie Turnie, tuż przy nartostradzie. Znajdujemy się na wysokości 1030 m nad poziomem morza, w odległości 100 m na południe od dolnej stacji kolejki linowej z Kuźnic na Kasprowy Wierch. EN Hotel należy do obszaru Natura 2000 – terenu, na którym nic nowego nie może być zbudowane. Nasz hotel mieści się w zabytkowym budynku dawnego Energetyka. Energia Tatr jest na wyciągnięcie ręki.

Przebywanie w rezerwacie przyrody niesie za sobą wiele korzyści dla duszy i ciała, ale także zobowiązuje nas do odpowiedzialnego korzystania z gościnności. Wszyscy jesteśmy gośćmi natury, gór, lasu i mieszkających tu zwierząt. Nie zaburzamy panującej między nami harmonii.

W Tatrzańskim Parku Narodowym nie można parkować, a po zmierzchu – zakłócać spokoju zwierząt, dlatego nie znajdziesz u nas parkingu ani windy. Jeden z zaprzyjaźnionych górali, ze specjalnym pozwoleniem na przemieszczanie się po rezerwacie, przyjedzie po Ciebie w wyznaczone miejsce, wniesie Twoje bagaże, a Ty będziesz mógł rozpocząć regenerację.

Właściciele

Marysia i Kuba oraz Kasia i Tomek

Kochamy Tatry, chcemy, aby nasze miejsce gościnne było ich integralną częścią. Żyjemy i pracujemy w harmonii z naturą. Chcemy pielęgnować tradycje naszych przodków i otaczać naszych gości opieką. Dzielimy się tym, co mamy najlepsze, częstujemy gości naszymi ulubionymi smakami i emocjami z głębi serca.

Tomek pochodzi z jednego z najstarszych góralskich rodów, a gościnność wyssał z mlekiem matki, wywodzącej się z rodziny Krzeptowskich-Białych. To ten sam ród, z którego pochodzi Sabała Krzeptowski – najznamienitszy zakopiański gawędziarz. Tata Tomka śmieje się często, że jego żona ma w żyłach błękitną krew, sam pochodzi z rodziny Karpieli – również niezwykle poważanej na Podhalu. Tomek czuje ogromną dumę ze swojego pochodzenia i przez to narzucił sobie misję rozprzestrzeniania miłości do Tatr i przywracania świetności regionu. Kasia pracuje w Teatrze Witkacego, a teatr to jej zdaniem takie miejsce, gdzie każdy może znaleźć schronienie, niezależnie od tego, przed czym się aktualnie w swoim życiu skrywa. Mama Kasi w latach 90. rządziła miastem, jeśli chodzi o rozrywkę, wszyscy ją znali, chodzili do jej baru, a następnie do designerskiego butiku i kwiaciarni. Zaszczepiła w dzieciach zamiłowanie do zabawy i umiejętność zmieniania się w odpowiedzi na potrzeby rynku. Kasia z Tomkiem razem prowadzą gastronomię w myśl idei, że gość jest najważniejszy, i chcą mu zapewnić schronienie, zarówno kulinarne, lokalizacyjne, jak i duchowe.

Marysia i Kuba to krzoki, co oznacza, że nie są z rodziny góralskiej. Od pokolenia pradziadka Marysi jej rodzina mieszka natomiast na Podhalu, a ona sama wychowała się w domu z pokojami gościnnymi. Od dziecka słyszała, że klientów zawsze nazywa się gośćmi – to osoby, które trzeba ugościć, przyjąć w domu. Z Kubą poznali się na studiach architektonicznych w Krakowie. Od 15 lat pracują w zawodzie, specjalizują się w renowacjach. Najbardziej cieszy ich ratowanie starych budynków, nie projektowanie od nowa, lecz partycypowanie w tworzeniu historii. Ich studio nazywa się Old New Architekci, jako że łączą starą tkankę z teraźniejszością z pełnym poszanowaniem historii. Pracują z prawdziwymi, naturalnymi materiałami, które podkreślają piękno i autentyczność miejsc przywracanych przez nich do świetności.

ARCHITEKTURA

Budynek dawnego Energetyka, w którym mieści się EN Hotel i od którego bierze on swoją nazwę, jest jednym z lokalnych zabytków. Naszym zadaniem było wydobycie jego piękna i podkreślenie dostojnej surowości. Energetyk jest murowany z kamieni wydobywanych w pobliskich rzekach, towarzyszy im jedynie drewno z tutejszych lasów – wpisuje się w nurt tzw. murowańców. Dawniej na Podhalu wszystkie konstrukcje powstawały z drewna, w latach 20. i 30. XX wieku pojawił się nurt budowy z kamienia, a powstałe w tym czasie budynki nazywa się murowańcami.

Przebudowując Energetyka, chcieliśmy w pełni zachować jego charakter i spójność z górskim krajobrazem. Użyliśmy tylko materiałów, które pierwotnie występowały w Tatrach: granitu, stali z charakterystycznymi przebarwieniami i drewna. Na zewnątrz budynku renowacja nie zmieniła nic poza wymianą dachu na gont modrzewiowy i wszelkimi uzupełnieniami drewna i kamieni.

Meble i dodatki zostały zaprojektowane na miejscu, w lokalnych manufakturach. Fronty i blaty były obrabiane ręcznie, w wystroju przewija się wiele oflisów granitowych, czyli nierównych części granitu, które w standardowym procesie są cięte, aby powstały równe płyty. Autentyczność cenimy dużo bardziej niż doskonałość. W pokojach do drewna i kamienia dodaliśmy tylko jedną tkaninę – naturalny, tkany len, który pojawia się na zasłonach i narzutach. Chcemy, aby w każdym elemencie wystroju nasz gość mógł poczuć dotyk człowieka. Bawimy się fakturą, a przesuwając palcami po wykończeniach, nie wyczuwa się maszyny i piły, ale siekierę, dłuto, obróbkę tutejszych rąk.

HISTORIA

Jeszcze 150 lat temu Tatry były zagłębiem przemysłowym – z piecami hutniczymi i stukotem wielkich, napędzanych siłą potoków młotów, kruszących wydobywaną w górach rudę. Ślady górnictwa i hutnictwa żelaza sięgają tu XVIII wieku i od nich właśnie bierze się nazwa Kuźnice. Chociaż wydobywania rudy zaprzestano pod koniec XIX wieku, poprzez nazwę miejscowości duch dawnych czasów unosi się nad nami do dziś.

Część budynku o przeznaczeniu hotelarskim w 2014 została odzyskana przez Tatrzański Park Narodowy. Historycznie nosiła ona nazwę Energetyk. Obiekt służył jako dom wczasowy, przez pewien czas funkcjonował tu hostel. Energetyk trafił pod naszą opiekę w 2019 roku. Nazwa EN hotel bezpośrednio nawiązuje do używanego uprzednio określenia, z dumą kontynuujemy też dawne funkcje budynku. Pierwotna dokumentacja projektowa zakładająca rozbudowę, uwzględniała dużo większą ingerencję w teren. Jako że kochamy i szanujemy góry, a w projektowaniu od lat najbardziej cieszy nas ratowanie budynków i ich historii, w 2020 roku postanowiliśmy wyremontować obiekt na bazie istniejącej tkanki, bez zmian kubaturowych. EN Hotel to połączenie tradycji i ducha Tatr z nowością i teraźniejszością, to nasz ukłon w stronę przeszłości.